Spis treści
Optymalizacja strony firmowej i pozyskiwanie do niej odnośników z zewnątrz są działaniami zapewniającymi długofalowe efekty. Należy też sprawdzić teksty konkurencji na podobne tematy oraz zadbać o odpowiednie przygotowanie konkretnego artykułu – jego merytorykę, unikalność oraz trafność w odpowiedzi na pytania internautów. Zapraszam do lektury rozmowy z Martą Gryszko – specjalistką SEO i autorką e-kursu "Podstawy SEO dla twórców treści" o tym, jak samodzielnie zadbać o widoczność strony w internecie.
Jak narodziła się Twoja przygoda z SEO?
Wszystko zaczęło się przypadkiem i było zbiegiem kilku sprzyjających okoliczności. Jeszcze na studiach zaglądałam przez ramię (przyszłemu wówczas) mężowi, który tworzył wtedy swoje pierwsze strony WWW na zlecenie. Tak mocno zaskoczyło mnie to, co widać "od środka" witryny (niewtajemniczonych zachęcam do wciśnięcia klawiszy Ctrl + U podczas czytania tego materiału), że postanowiłam zgłębić temat. Do dziś pamiętam początki nauki HTML-a z kursem Sławomira Kokłowskiego – zarówno kurs, jak i związane z nim forum dla webmasterów nadal funkcjonują.
Od nauki HTML-a i stworzenia pierwszych hobbystycznych stron była już krótka droga do tego, aby zainteresować się sposobami na zwiększenie ruchu na nich. Najbardziej zafascynował mnie sposób działania Google – zwłaszcza że w tamtych czasach na efekty nie trzeba było długo czekać, co jeszcze bardziej zachęcało do zgłębienia tego tematu.
Branża SEO jest uważana za męską. Jak kobieta odnajdujesz się w zawodzie seowca?
Od początku mojej kariery zawodowej otaczały mnie przychylne mi osoby. Z jednej strony doceniały moje mocne strony, a z drugiej – pomagały w kwestiach, w których potrzebowałam wsparcia, i były dla mnie wyrozumiałe. Muszę przyznać, że miałam szczęście do ludzi zarówno w mojej poprzedniej pracy na etacie, jak i w aktualnym zespole Infeo i Wake App Sp. z o.o.
SEO to Twoja pasja, którą przełożyłaś na biznes? Jak do tego doszło?
Ponownie muszę odpowiedzieć, że… przypadkiem ;). Aby odpowiedzieć na to pytanie, muszę przytoczyć całą historię. Zaczęło się, kiedy Grzegorz, mój aktualny wspólnik, z iskrą w oku opowiadał mi o korzyściach e-mail marketingu. Namawiał mnie do stworzenia e-kurs, do którego udzielałabym dostępu w zamian za zapis na listę mailingową. Wpadłam na pomysł napisania krótkiego poradnika o samodzielnym wykonaniu audytu SEO. Szybko przeszłam do realizacji i tak powstała pierwsza lista odbiorców. Nie miała ona wtedy konkretnego celu sprzedażowego poza tym, że chciałam być bliżej z czytelnikami mojego bloga branżowego.
Niespełna rok później skontaktował się ze mną klient – pytał, czy mogę przeszkolić go z pozycjonowania w formie kursu mailowego. Interesowała go nauka SEO od podstaw. Przygotowałam więc ogólny program szkolenia i poprosiłam o przesłanie pytań do poszczególnych tematów, co miało być bazą do opracowania lekcji. Po bodajże 6 częściach stwierdziłam, że warto udostępnić wiedzę w tej formie szerszemu gronu odbiorców. Tym sposobem, po rozbudowaniu przygotowanych wcześniej odpowiedzi, powstał mój pierwszy "Kurs pozycjonowania dla początkujących".
Dlaczego zaczęłam od historii z listą mailingową? Ponieważ gdy uruchomiłam zapisy na kurs, to właśnie wiadomość wysłana do subskrybentów wraz z publikacją wpisu na blogu poskutkowały szybkim zebraniem sporej grupy kursantów.
Jak tłumaczysz ludziom, którzy nie mają kompletnie pojęcia, czym zajmujesz się zawodowo, co to jest SEO?
Szczerze mówiąc, rzadko spotykam się z tym pytaniem. Zazwyczaj tłumaczę dość ogólnie, że zajmuję się marketingiem i w większości skupiam się na uzyskaniu wysokich pozycji w Google. Kiedy po drugiej stronie nadal widzę pytającą minę, uruchamiam wyszukiwarkę na telefonie. Na przykładzie jednego z moich serwisów pokazuję, że staram się, aby to on znajdował się na pierwszych pozycjach, a nie strony konkurencji.
Komu potrzebne jest SEO i pozycjonowanie?
W zasadzie każdemu, kto chce zaistnieć w internecie. Nie ma znaczenia, czy ktoś prowadzi działalność komercyjną, czy podróżuje i dzieli się swoimi relacjami na prywatnym blogu. Jeśli prowadzi się działania on-line, to naturalne jest, że chce się dotrzeć do jak największej liczby osób zainteresowanych danym tematem. SEO to jedno z narzędzi, które pozwala osiągnąć ten cel.
A czy w biznesie każdy potrzebuje działań SEO?
Wyjątek potwierdza regułę – i tak też jest w SEO. Owszem, zdarzają się biznesy, które korzystają wyłącznie z poczty pantoflowej i nie muszą się reklamować. Doskonałym przykładem jest działalność manicurzystki czy fryzjerki, które działają na rynku na tyle długo, że mogą opierać swój biznes na stałych klientkach, a jednocześnie nie zatrudniają nikogo do pomocy. Wzrost zainteresowania ich usługami i tak nie przełożyłby się na większy zysk, ponieważ zwyczajnie nie byłyby w stanie pracować dłużej.
W zdecydowanej większości przypadków biznesy potrzebują nie tylko SEO, ale przede wszystkim kompleksowych działań marketingowych. Jeśli bowiem jeden kanał promocji generuje 85–90% ruchu, to stajemy się od niego zbyt mocno zależni. Każde zachwianie pozycji może oznaczać ogromne straty finansowe.
Dlatego, mimo że specjalizuję się w SEO, uważam, że trzeba wykorzystywać równocześnie kilka kanałów promocji, w tym:
- organiczne wyniki wyszukiwania – będące efektem pozycjonowania stron,
- Google Ads,
- social media,
- e-mail marketing.
Jakie są zalety stosowania zasad SEO na firmowej stronie internetowej?
Główną zaletą optymalizacji strony firmowej i pozyskiwania do niej odnośników z zewnątrz jest to, że są to działania dające długotrwałe efekty. W przeciwieństwie do płatnych reklam (Google Ads, Facebook Ads itp.), których rezultaty widać tylko przez czas opłacania kampanii, wyniki działań z zakresu SEO mogą się utrzymywać miesiącami, a nawet latami. Jednak to, ile trzeba będzie w nie najpierw zainwestować, zależy m.in. od branży oraz obszaru działania.
Zdecydowanie łatwiej od ogólnokrajowych stron będą się pozycjonowały strony firm lokalnych, na przykład strony przywołanych już manicurzystki czy fryzjerki. W niektórych miejscowościach, aby uzyskać top 3, wystarczą podstawowe działania, takie jak założenie Profilu Firmy w Google i delikatna optymalizacja strony WWW. Te działania można wykonać samodzielnie i wielką szkodą byłoby nie skorzystać z tej możliwości.
Jako pasjonatka copywritingu i wydawca 3 portali internetowych doskonale wiem, jak ważne jest stosowanie zasad SEO. Jak wytłumaczyć to klientowi, który tego nie rozumie? Przecież efektów nie będzie widział od razu, tylko za kilka miesięcy…
Faktycznie zazwyczaj trzeba się uzbroić w cierpliwość, aby doczekać się satysfakcjonujących wyników pozycjonowania, które znacząco wpłyną na ruch i sprzedaż. Na szczęście na większość z nas (i tym samym na klientów) motywująco działają nawet pierwsze efekty w postaci stopniowego zwiększania udziału ruchu z Google. Z reguły w momencie, w którym zaczynają być widoczne rezultaty działań, utwierdzamy się w przekonaniu, że mają one sens i że warto je kontynuować.
Z tego względu nie rozpoczyna się pozycjonowania od celowania w najtrudniejsze frazy, tylko w te z tzw. długiego ogona. Zazwyczaj składają się one z kilku słów i są dość szczegółowe, czasem mają formę pytań, a odpowiedzi na nie przybierają formę artykułów poradnikowych. Do docelowych efektów dochodzimy więc małymi krokami i doceniamy nawet drobne sukcesy.
Jak długie muszą być teksty, żeby dobrze się pozycjonowały? I o czym jeszcze trzeba pamiętać?
To zależy… Z jednej strony ogromne znaczenie ma moc strony WWW, na której tekst zostanie opublikowany. Innych rezultatów spodziewamy się, kiedy publikujemy artykuł w popularnym serwisie z wieloletnim stażem, a innych – kiedy pojawi się on na mało znanym blogu. Oba teksty mogą być w podobnym stopniu zoptymalizowane pod kątem tych samych fraz, a mimo to ich pozycje będą się znacząco różniły.
Z drugiej strony warto sprawdzić, jak obszerne treści znajdują się w konkurencyjnych witrynach, aby mieć lepszą orientację, z kim rywalizujemy o pozycję. Jeśli konkurent opisał temat na 6 tys. znaków ze spacjami, to krótki wpis na innej stronie raczej mu nie zagrozi, zwłaszcza jeśli ten na witrynie konkurenta ma już pewien staż i kierują do niego odnośniki z zewnątrz. Warto więc przejrzeć kilka pierwszych wyników wyszukiwania Google pod kątem tego, jakich fraz użyto w tytule oraz w nagłówkach, jaką objętość mają opublikowane teksty, czy są wzbogacone o materiały graficzne i czy zawierają dane autora.
Osobną kwestią jest sama optymalizacja konkretnego wpisu. Znaczenie pod kątem SEO ma:
- unikalność tekstu,
- wysoka jakość merytoryczna,
- trafność – czy artykuł odpowiada na pytanie internauty,
a także uwzględnienie najważniejszych słów kluczowych w takich miejscach, jak:
- tytuł wpisu – to jeden z najważniejszych czynników rankingowych,
- nagłówki – do dyspozycji jest 6 stopni nagłówków, każdy o nieco innej wadze,
- tekst główny artykułu,
- opisy alternatywne zdjęć,
- wyróżnienia – najważniejsze fragmenty zaznaczamy za pomocą pogrubienia lub pochylenia tekstu,
- anchory linków – chodzi o te fragmenty tekstu, które są aktywnym linkiem.
Lista jest oczywiście bardziej obszerna, a każdy z powyższych punktów można też szczegółowo rozpisać.
Jak tworzyć treści online, tak żeby inni łatwo nas odnaleźli?
Myślę, że w odpowiedzi na poprzednie pytanie uwzględniłam już najważniejsze elementy. Dodam tylko, że należy dbać o optymalizację zarówno treści na naszej stronie, jak i tekstów, które publikujemy w innych witrynach. Dzięki temu ułatwimy ich znalezienie w wyszukiwarkach, a dodatkowe odesłanie do nich z naszego serwisu (np. z zakładki "O mnie") powinno wzmocnić ten efekt.
Do kogo skierowany jest kurs "Podstawy SEO dla twórców treści"?
Kurs jest skierowany do wszystkich osób, które zawodowo bądź hobbystycznie zajmują się pracą z tekstem. Mam tu na myśli:
- blogerów,
- content marketerów,
- copywriterów.
Kurs "Podstawy SEO dla twórców treści" każdej z tych grup kurs pomoże w pewien sposób rozwinąć skrzydła. Nawet jeśli mamy cały worek pomysłów na wpisy na blog, nie zawsze trafimy w to, co aktualnie najbardziej interesuje naszych czytelników. Co więcej, niekoniecznie sformułujemy tytuł i najważniejsze sekcje artykułu w taki sposób, aby dotrzeć do użytkowników, którzy odpowiedzi na swoje pytania szukają w Google.
Często powtarzam, że w przypadku SEO diabeł tkwi w szczegółach. Takich szczegółów jest wiele, a każdy z nich powiększa pulę fraz, po których wyszukaniu wyświetlą się nasze treści.
W czym pomoże wykorzystanie wiedzy z Twojego kursu SEO?
Po pierwsze pomoże dobierać i formułować tematy artykułów w taki sposób, w jaki internauci szukają ich w Google.
Po drugie nauczy optymalizować teksty pod kątem różnych wariacji najważniejszych fraz, dzięki czemu wpis da się wyszukać na wiele sposobów.
Po trzecie pozwoli udoskonalać swój warsztat pracy, ponieważ dużą uwagę skupiam na zapewnieniu jak najwyższej jakości tekstu i wyczerpującym opisaniu zagadnienia, ale bez lania wody.
Co istotne, wszystkie moje kursy są regularnie aktualizowane, co jest ich ogromną zaletą w porównaniu z książkami drukowanymi. Uczestnicy mogą mieć pewność, że bez dodatkowych opłat uzyskają dostęp do aktualnych plików, a o fakcie aktualizacji dowiedzą się mailowo.
W jaki sposób można e-kurs "Podstawy SEO dla twórców treści"?
Zarówno kurs "Podstawy SEO dla twórców treści", jak i pozostałe materiały można zamówić na stronie https://www.lexy.com.pl/blog/sklep. Dostęp do nich uzyskuje się od razu po opłaceniu zamówienia, przy czym kilka poradników jest dostępnych bezpłatnie. Poznaj moją recenzję kursu "Podstawy SEO dla twórców treści" Marty Gryszko, która pojawiła się na blogu lifestylowym SposobyNaZycie.pl.
Marta Gryszko, w sieci znana pod pseudonimem Lexy, w branży SEO działa od 2005 roku. Autorka publikacji w magazynach "SEM Specialist" i "sprawny.marketing", licznych e-booków oraz kursów pozycjonowania skierowanych do osób na różnym poziomie zaawansowania. W firmie Infeo jest odpowiedzialna za cały dział marketingu; w Wake App Sp. z o.o. pracuje nad rozwojem narzędzia SeoStation skierowanego do specjalistów ds. SEO. Prywatnie szczęśliwa żona i mama dwójki dzieci. Wolne chwile poświęca na spotkania z przyjaciółmi i naukę języków obcych.
Autorką zdjęcia przedstawiającego Martę Gryszko jest Anna Bartczak.